Skontaktuj się z nami

Przejdź do treści

Czy to na pewno są kiery?

Jak coś pokazać, żeby nie rozgrywać? Każdy z nas lubi rozgrywać – jest bardzo przyjemna część rozdania. Istnieją pewne sytuację, kiedy rozgrywkę chcemy przekazać partnerowi i nie dlatego, że rozgrywa lepiej od nas.

Jedną z takich sytuacji jest otwarcie 1BA przez partnera. Obiecuje to na tyle silną kartę, że najczęściej to ona będzie lepsza od naszej. I to jest powód, dla którego chcemy, żeby to on się męczył! I tak grają wszyscy na świecie, więc i my się tego nauczymy. Ostatnio poznaliśmy Staymana (tutaj też zawsze w kolor starszy lub w BA rozgrywa partner), a w tym tygodniu uzupełniliśmy naszą wiedzę o transfery.

Transfer jako konwencja jest bardzo prosty – mamy kolor! Ale jeśli chodzi o punkty to bywa różnie. Co chcielibyśmy grać z taką kartą – 1BA czy jednak w kolor?
♠ 10 8 7 6 5
♥ 3 2
♦ 3 2
♣ D W 4 3

Punktów mamy maksymalnie 20, czyli jesteśmy w równowadze z przeciwnikami. 1BA będzie się dosyć trudno grało z jednego prostego powodu: nie mamy pewności, że w pełni wykorzystamy piki. Partner nie musi mieć dobrego uzupełnienia, może nam brakować dojścia do stołu po wyrobieniu koloru. Istnieje jednak kontrakt na który te piki świetnie wykorzystamy. Nie będzie pewnie zaskoczeniem, gdy powiem, że ten kontrakt to 2♠. Atuty wykorzystamy do przebitek, a punkty partnera na pewno się nie zmarnują. Lepiej, żeby to on rozgrywał!

Transfer obiecuje kolor bezpośrednio niższy, czyli 2♦ obiecuje kiery, a np. 2♠ obiecuje bez atu trefle. Jeśli chcemy dać transfer na kolor starszy wystarczy 5 kart. Na kolor młodszy potrzebujemy 6. Transfer obiecuje przynajmniej 0 PC – możemy go dać zawsze jak mamy długi kolor.

Pierwsze miejsce w turnieju zajęli Ola i Patryk. Drugie miejsce przypadło Blance i Marcie. Podium uzupełniły Marta i Iza. Wyniki można znaleźć tutaj.

W przyszłym tygodniu popracuje trochę nad otwarciami 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *