Skontaktuj się z nami

Przejdź do treści

Do wyboru, do koloru

Dziś w grupie Renons zajmowaliśmy się rozgrywką kontraktów kolorowych. Dzięki temu umiemy bezbłędnie wykorzystywać atuty.

Czasem kluczowe będzie przebijanie wysokimi atutami – może się okazać, że przeciwnik również nie będzie dokładać do koloru i nadbije naszego niskiego atuta. Oprócz tego znamy ekspas atutowy – działa on podobnie jak impas, tyle że wysoką kartę przeciwnika będziemy neutralizować atutem.

Staramy się szerokim łukiem omijać niebezpiecznego przeciwnika – nie chcemy żeby podgrywał nam dobre karty. Dodatkowo czasem możemy tak zagrać, aby wpuścić jednego z przeciwników w niebezpieczną sytuację. Wtedy to my się cieszymy, bo każde takie wyjście będzie dla nas korzystne.

W ramach ćwiczenia spróbuj rozegrać tutaj kontrakt 4♠.

Tak wyglądają ręce rozgrywającego i dziadka

Czekam na propozycje rozgrywki w komentarzach (oczywiście z uzasadnieniem).

Szczegółowe wyniki można znaleźć pod tym linkiem.

Za tydzień nauczymy się pożytecznego gadżetu licytacyjnego. Dzięki niemu znacznie ulepszymy licytację po otwarciu kolorem starszym. Widzimy się w kolejny czwartek!

4 komentarze do “Do wyboru, do koloru”

  1. Jeśli Piki dzielą się nie gorzej niż 3:1 (na co jest 90% szans) mam 10 lew z góry – Waleta zabijam w stole A♦️, trzy razy gram atu z ręki AKD, 2♣️ do A na stole, K♦️i 4 ♦️do D, ostatnie karo z ręki do przebitki na stole, D ♣️ do przebitki w ręku, na ostatni pik z ręki wyrzucam kiera.

    Ale …  jeśli piki dzielą się paskudnie 4:0 (mało prawdopodobne ale nie niemożliwe), kara 2:4 (najbardziej prawdopodobne) to grając jak wyżej zabrakłoby mi, po ściągnięciu atu, jednego pika w stole do przebicia ostatniego kara z ręki, a u wroga zostanie biorący, no i mają 3 kiery do odebrania, bo prawdopodobnie jest gdzieś trzeci As kier i wtedy jestem bez jednej.

    Dlatego zabezpieczam się pozbywając się jednego kiera z ręki ZANIM zacznę ściągać atu. Czyli:

    zabijam wrogiego W♦️w stole A♦️,
    gram trefle ((jest bezpiecznie, bo u wrogów jest aż 9 trefli i będą dokładać) – A♣️, potem wpuszczam wroga grając D♣️ na którą chytrze wyrzucam z ręki blotkę kier i czekam  🙂
    Wrogowie wezmą jedną lewę treflową i dwie kierowe (trzeci wist kierowy przebiję w ręku), reszta moja. Ściągnę atu, odegram dobrego W♣️ wyrzucając niepotrzebne karo, reszta kar dobra. Mam swoje.

  2. Dominika uwielbiam Twoje opisy 😀

    Mam pewne lewy w pikach (5), karach (3) oraz w treflu (2). Brakuje mi 1 lewy. Rozpoczynam od wrzucenia Asa karo. Idę w trefle, zobaczę kiedy pojawi się król. Zagrywam Asa i damę. Później gram atutami. Karo jest bezpieczne. Wezmę jedną lewo na króla kier i powinno się udać.

  3. Mam pewne lewy w plikach 5, 3 w karo i 1 w teflach=9.
    Brakuje mi jednej lewy. Postaram się o nią w treflach. Dame lub waleta weźmie król trefl, więc tym co zostanie wezmę.
    Rozgrywke zacznę od wzięcia asem waleta karo. Potem 2-3 rundki w atu i przejdę na trefle.

  4. Mam 9 pewnych lew, brakującej będę szukać przede wszystkim w treflach, ale może uda się wziąć jeszcze na króla kier.
    Pierwsza lewe biorę asem karo, przez kolejne 2 ściągam piki z góry (A, K – jeśli dziela się u przeciwników 2:2 to już będzie dla mnie bardzo komfortowa sytuacja), potem wychodzę z ręki 2 trefl i biorę asem. Następnie kładę damę trefl, jeśli E wyrzuci króla to przebijam i przechodzę karem na stół, żeby ponownie wyjść w trefla i wyrzucić na niego blotke kierowa, a jak nie to od razu wyrzucam z ręki blotke kierowa i nawet jeśli W będzie miał króla trefl to dla mnie ok, bo wyrobił mi waleta i już po tym ruchu ugram kontrakt. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *