Skontaktuj się z nami

Przejdź do treści

Ewa i Jerzy zwyciężają w turnieju kończącym kurs!

Doświadczenie okazało się kluczowe dla zwycięstwa w pierwszym turnieju. Na podium stanęło 5 osób (z 6), które liznęło podstawy gry już przed kursem. Tuż za pierwszą parą uplasowały się panie: Basia Matusewicz-Protas z Heleną Lewitą, a najniższy stopień podium przypadł panom: Krzysztofowi Borochowi i Marcinowi Kamińskiemu.

Początkujący jednak łatwo nie sprzedali skóry, czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że ostatnia para traciła do miejsca na podium tylko 7 impów. To mniej niż jedno dobrze zagrane rozdanie.
Kluczem do zwycięstwa w turnieju było granie odpowiednich końcówek. Jerzy z Ewą zdobyli dużo punktów dzięki dwóm wygranym końcówkom. Julia grająca w parze z Magdą były bardzo bliskie zajęcia miejsca na podium, może nawet wygrania turnieju, gdyby tyko Julka zdecydowała się na wybór dobrej dogranej. Nasza bohaterka miała trudną decyzję, czy zdecydować się na 3BA, czy 4piki. Ostatecznie wybrała tą pierwszą odzywkę, ale kontraktu nie dało się zrealizować. Rozdanie to grane było na, jak się później okazało, zwycięzców turnieju, więc inna decyzja mogłaby wywrócić wyniki do góry nogami.

Trzeba przyznać, że dużą pesymistką jest Ania Banaszak, która po 6 rozdaniach narzekała jak to źle im idzie i jakie to mają złe karty. W tym momencie Ania grająca w parze z Olgą Borysik właśnie prowadziły! Ostatecznie jednak dziewczyny zajęły piąte miejsce.

Mimo dużej rywalizacji, podczas gry panowała radosny i przyjazny nastrój, który został jeszcze umilony przez Jacka, który przyniósł dla wszystkich słodycze i owoce. Chciałbym, żeby na każdym turnieju panowała tak dobra atmosfera!