Relację z wyjazdu brydżowego chciałbym zacząć nietypowo, bo od zajęć jakie odbyły się dzień później w poniedziałek. Zakradłem się cichutko na zajęcia grupy Bilans, gdzie właśnie trwało celebrowanie zwycięzców. Uczestnicy zachwalali atmosferę, organizację i zachęcali innych, by również się wybrali na wyjazd. Jakby to zaśpiewał Dawid Podsiadło – „To takie miłe!”
Wyjazd rozpoczęliśmy w czwartek od dwóch turniejów wczasowych, a po nich w rolę Roberta Janowskiego wcielił się Paweł. Zabawa „Jaka to melodia?” zakończyła się sprawiedliwym remisem, a emocji zdecydowanie nie brakowało. Zdecydowanie jednak najlepiej bawiła się znana i lubiana Jola.
Następny dzień rozpoczęliśmy od ćwiczeń w grupach. Temat: Rozgrywka pojedynczego koloru. Zajęcia podobały się uczestnikom, a co ważniejsze: przydały się w późniejszych rozgrywkach.
Przyjęło się, że piątek jest dniem powitań. To właśnie tego dnia przyjeżdża najwięcej osób, by w wieczornym turnieju bić rekordy frekwencji. Tym razem było nas ponad setka.
Tego dnia później rozegraliśmy Mistrzostwa Szkół Brydżowych. Wystartowały dwie szkoły z Warszawy, jedna z Poznania i jedna z Krakowa. Najlepsi okazali się Warszawiacy i niezawodna grupa Szlem w składzie: Żaneta, Ania, Małgosia i Michał.
Na koniec dnia crème de la crème, czyli to co Anki kochają najbardziej – dyskoteka! Zabawa trwała do białego rana 🙂
W sobotę graliśmy od 8 rano do 2 w nocy… o 12 odbyły się sceny jak w znanym filmie Terminator: Bunt Sędziów i podczas nocnego Exa na straży stanął niżej podpisany. Plotka głosi, że w tym czasie zrelaksowali się w basenie i w hotelowym SPA. Młodszy brat za to został Hestią, czyli Boginią ogniska wyjazdowego. Dla każdego była przewidziana kiełbaska i piwko – to połączenie idealnie pozwalało się rozluźnić po dniu pełnym emocji.
W niedzielę odbyły się dwa wykłady na dwóch poziomach zaawansowania oraz dwa turnieje. Emocje na Wyjeździe Brydżowym rosły jak u Hitchcocka, by na sam koniec sięgnąć zenitu. Pucharowiczów mogło być jednak tylko troje. Na trzecim stopniu podium w grupie zielonej stanęła Agata Górnicka. A najlepsi okazali się popularni „Emenemsi” (M&Ms jak te cukierki). Miejsce drugie: Maks Leopold, a miejsce pierwsze: Michał Zmyślony. Link do klasyfikacji
Jeszcze bardziej emocjonująco było w klasyfikacji grupy czerwonej. Równą liczbę punktów zdobyły aż cztery osoby i o wyższym miejscu decydowała lepsza postawa w klasyfikacji turniejów EX (dodatkowych). Największym pechowcem został Piotr Słomski, który zajął 4 miejsce :(. Na trzecim stopniu podium znalazł się Jacek Grzempowski, drugie miejsce przypadło Waldkowi Paternodze, a najlepsza okazała się niezawodna Iza Górnicka. Gorące brawa! Link do klasyfikacji grupy czerwonej. Warto też wspomnieć o najlepszej w klasyfikacji turniejów Ex – Ani Brukwickiej.
Oczywiście zwycięzców turniejów było wielu, wszystkim serdecznie gratulujemy! Wyniki możecie sprawdzić tutaj.
Ze swojej strony, wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję i zapraszam na Kongres Brydżowy organizowany przez Naukę Brydża, który odbędzie się w Poznaniu w dniach 5-7 czerwca w hotelu Lavender. Perłą w koronie będzie oczywiście turniej PROAM, który odbędzie się w piatek. Do zobaczenia!