Ile razy zdarzyło się, że ze swoim partnerem zgłaszacie różne kolory i nie możecie się dogadać. Każdy lubi się upierać przy swoim, ale okazuje się że nie we wszystko da się po prostu grać. Jak pokażemy w licytacji już 3 kolory to jaka jest szansa, że to ten czwarty był kluczowy? Minimalna – prawie zerowa. Z tego powodu zgłoszenie czwartego koloru w licytacji ma swoje specjalne znaczenie – jest to sztuczna konwencja.
Pierwsze miejsce w turnieju zajęły Ewa i Magda. Na drugim skończyli Ula i Jurek, a na trzecim skończyły aż 3 pary. Najlepszą parą okazała się Bożena z Filipem. Wyniki wyglądają dość nietypowo, ponieważ te same rozdania były wykorzystywane przy innym turnieju – w turniejach na maksy najlepiej jest jak porównujemy się dużą ilością stołów! Wyniki można znaleźć tutaj.