Skontaktuj się z nami

Przejdź do treści

W potrzasku

Szczęśliwie to nie my w nim jesteśmy, tylko przeciwnicy po naszym zagraniu! Zagrania o których mowa to impas i ekspas.

Oba te zagrania opierają się na tym, co po naszym (rozgrywającego) zrobi kolejny przeciwnik. Zależnie od tego, co nasz przeciwnik zagra, dajemy po nim odpowiednią kartę.

Impas możemy zrobić wtedy, kiedy nasz przeciwnik ma kartę kluczową znajdującą się pomiędzy naszymi. Wówczas po jego zagraniu dajemy wyższą od niego. Dzięki temu, gdy zużyje on tę wysoką kartę, będziemy w stanie ją zabić. Jeśli tego nie zrobi – my również dajemy niższą.

Ekspas z kolei zakłada kartę najwyższą, której nie możemy pobić. Wówczas w celu wzięcia lewy czekamy na przeciwnika i jeśli nie zużyje on swojej najwyższej karty – my wówczas dajemy swoją najwyższą. Jeśli przeciwnik wykorzysta swoją wysoką kartę, wtedy my dajemy niską, a swoją (wyrobioną) zagramy przy następnej okazji.

W ramach ćwiczenia spróbuj rozegrać rozdanie z poprzedniego turnieju – kontrakt 6Ba:

Jak rozegrasz ten kontrakt?

Czekam na propozycje w komentarzach. Chodzi o zwięzły zarys ogólnej rozgrywki z uwzględnieniem rozgrywania kluczowymi kartami w danych kolorach. Rozwiązanie już za tydzień na zajęciach!

W turnieju zwyciężyły Dominika i Kasia. Drugie miejsce zajęły Agnieszka z Jolą. Na trzecim miejscu były Ania oraz Irena. Wyniki całościowe znajdują się pod tym linkiem.

Za tydzień nauczymy się specjalnej licytacji po otwarciu 1BA, którą wykorzystują gracze na całym świecie. Do zobaczenia w kolejny czwartek!

3 komentarze do “W potrzasku”

  1. Wziąć trefla przez N i wyjście w małego kiera. Przy odrobinie szczęścia w rozkładzie as kier jest u E. Jeśli wezmie as reszta lew jest nasza. Jesli puści, bierzemy lewę krolem i oddajemy ostatnią.
    Jeśli as jest u W mamy minus 1.

  2. Mamy 33 PC – pełne piki, kara i trefle (11 lew) i drugiego króla kier. Brakuje jednej lewy. Jedyna szansa na ugranie kontraktu jest wtedy jesli stoi expas, czyli jesli A❤️ jest u E.

    Jesli jest u W to nie tylko nie wezmę na króla, ale mogę wpaść nawet bez 4, albo i gorzej jesli kiery dziela sie gorzej niz 5/4), bo W zabije króla asem i pociągnie kiery do konca.

    Zabijam trefla na stole i pojawia sie pytanie kiedy zagrac w kiery …

    – Jesli od razu po treflu … patrz wyzej. Jak A❤️ jest u E to mam swoje, ale jak u W to klops

    – Jesli zagram na samym koncu, po zgraniu wszystkich innych kolorów to skoncze bez jednej, nawet jesli A❤️ jest u E ( chyba, że miałby singlowego – co raczej nieprawdopodobne) bo w trakcie rozgrywki E zorientuje się żeby trzymac kiery do konca, walnie Asem od razu i odegra ostatniego kiera, czyli jestem bez jednej.

    Dlatego grałabym chyba po treflu piki i kara, tak zeby zostac na stole, wtedy dopiero blotka kier liczac, że stoi expas i będę miala szanse odegrać pozostałe dwa trefle, i liczac na brak czujnosci E. A jak expas nie stoi to nic nie poradzę.

  3. Sprostowanie – zaplątałam sie w tej łamigłówce.
    Jesli A❤️ jest u E, a ja zagram kiery na samiutkim koncu to mam raczej swoje 🙂
    Choć … jeśli E na koniec zostawi sobie w ręce A❤️ i trefla – walnie asem i zagra trefla (ja juz nie bede miala) wtedy tez jestem bez jednej 🙁

    Jesli As jest u W to wygrac sie nie da – przegram bez jednej albo jesli ruszę kiery wcześniej bez kilku. Zatem wg mnie zagranie kierow jednak na samym koncu minimalizuje stratę gdy expas nie stoi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *